Wszystko, co lubię: czekolada, masło orzechowe, kruche ciasto i orzechy a dla przełamania słodyczy konfitura malinowa:) Czyli mój eksperyment babeczkowy;) Ciasto możecie zrobić z ulubionego przepisu, u mnie tym razem migdałowe babeczki. Dla leniwych lub zapracowanych: można użyć gotowych babeczek, wiem, że są takie w sprzedaży.
Składniki:
Ciasto:
- 100 g mąki
- 85 g zmielonych migdałów (można zastąpić mąką jak nie macie)
- 85 g cukru pudru
- 85 g masła
- 2 średniej wielkości żółtka
- ewentualnie- kilka kropel aromatu migdałowego
- miękkie masło do wysmarowania foremek
- folia aluminiowa, suche ziarna fasoli (lub inny rodzaj obciążenia)
Dodatkowo:
- krem czekoladowy ok. ½ opakowania
- masło orzechowe – kilka łyżek
- konfitura malinowa – kilka łyżek
- orzechy włoskie posiekane - garść
Wykonanie:
Mąkę mieszamy z migdałami i cukrem pudrem. Dodajemy zimne masło i siekamy je nożem razem z mąką. Dodajemy żółtka i szybko wyrabiamy gładkie ciasto. Do ciasta możemy dodać kilka kropel aromatu migdałowego. Jeśli będzie zbyt suche możemy dodać do niego łyżkę zimnej wody bądź śmietany. Ciasto formujemy w kulę i wkładamy do lodówki na pół godziny.
Foremki dokładnie smarujemy masłem. Ciasto wyjmujemy z lodówki, wałkujemy na grubość około 3 mm. Z ciasta wycinamy kółka większe od foremek i wylepiamy nimi foremki. Do każdej wkładamy kawałek foli aluminiowej, obciążamy 3-4 ziarnami fasoli. Wkładamy do piekarnika nagrzanego do 180 stopni, pieczemy 7-8 minut. Następnie zdejmujemy folię i fasolę i pieczemy dalej 3-4 minuty lub dłużej, aż spody ładnie się przyrumienią. Babeczki wyjmujemy z piekarnika, studzimy i wyjmujemy z foremek.
A teraz napełnianie babeczek:) Do każdej babeczki nakładamy łyżeczkę lub pół łyżeczki konfitury malinowej, posypujemy posiekanymi orzechami włoskimi, na do kładziemy łyżeczkę masła orzechowego i przykrywamy kremem czekoladowym. Jeżeli krem jest bardzo gęsty może się trochę trudniej rozsmarowywać, można ewentualnie roztopić tabliczkę czekolady i zalać nasze babeczki. Dekorujemy dowolnie np. startą białą czekoladą. Smacznego:)
Źródło: Ciasto stąd, a reszta to eksperyment własny:)