Tradycyjne pierniczki Katarzynki. Dla wszystkich Katarzynek w dniu Imienin możemy podarować np. wyżej wspomniane pierniczki. Moje powstały właśnie w tym celu:) Dla mnie w smaku mało wyraziste, ale mogą być:) Musiałam nieco zmodyfikować przepis, bo młoda mama, dla której były przeznaczone, nie może niektórych składników jeszcze wprowadzać do diety, ale przepis podaję w oryginale i przy okazji wszystkim Kasiom i Katarzynkom składam serdeczne życzenia imieninowe.
Składniki:
- 20 dag miodu
- 1 łyżeczka przypraw korzennych
- kilka łyżek karmelu (mozna zastąpić 1 łyżką kakao)
- 10 dag cukru pudru
- 1 jajko
- 40 dag mąki pszennej
- 3 łyżeczki proszku do pieczenia
Wykonanie:
Do płynnego miodu dodajemy przyprawy korzenne, cukier, trochę karmelu dla koloru, jajko, potem mąkę z proszkiem do pieczenia. Zagniatamy dość twarde ciasto - jeśli ciasto jest suche i nie chce się łatwo zagnieść, warto dodać 1 lub 2 łyżki kwaśnej śmietany, rozwałkowujemy na grubość 5 mm - 1 cm (nie cieniej) i wykrawamy foremką katarzynki. Smarujemy je z wierzchu wodą i pieczemy na natłuszczonej i wysypanej mąką blaszce około 12 -15 minut (nie spiec, bo będą zbyt twarde) w temperaturze 190ºC. Zaraz po upieczeniu mocno twardnieją i miekną po kilku tygodniach;) Ja wrzuciilam do pudełka z pierniczkami skorkę z jabłek i już po 2 dniach były miekkie:) Smacznego :)