Puszyste bułeczki z nadzieniem czekoladowo-rodzynkowym z nutą rumową :) Smaczne i proste, są mięciutkie nawet następnego dnia. U mnie nadzienie się jakoś na płasko rozłożyło (jak widać w przekroju), ale było wyczuwalne w całej bułeczce :)
Składniki:
- 450g pszennej mąki
- 125 ml ciepłego mleka
- 3 dag drożdży
- 100g rodzynek zalanych alkoholem (ew. ciepła wodą)
- 50g kakao w proszku
- 100g cukru
- 3 jaja
- 150g roztopionego masła
- 100g czekolady połamanej drobno
- zapach migdałowy
Wykonanie:
Drożdże zalewamy mlekiem, wsypujemy łyżeczkę cukru i czekamy, aż "ruszą". Do malaksera z mieszakami wsypujemy mąkę, kakao, wrzucamy jaja, wlewamy drożdże. Mieszamy, dodajemy masło, zapach, cukier. Odstawiamy do wyrośnięcia. Można oczywiście wyrobić ręcznie lub łyżką.
Wałkujemy rulon, kroimy na porcje. Na każdy plaster ciasta nakładamy rodzynki zmieszane z pokruszoną czekoladą i formujemy bułeczki. Można zrobić część bez nadzienia. Układamy na blasze wyłożonej papierem i czekamy kolejne pół godziny. Pieczemy ok. 15 min przy 190stC. Smacznego :)