Puszyste i mięciutkie bułeczki z dżemem. Do ciasta dodane zostało puree z dyni, dzięki któremu zyskały nie tylko ciepły, pomarańczowy kolor ale również tą miękkość :)
Składniki:
(na 13 bułeczek)
- 3 szklanki mąki pszennej chlebowej + 3 łyżki do podsypywania
- 10 g drożdży suchych (2,5 łyżeczki) lub 20 g drożdży świeżych
- 3/4 szklanki mleka
- 1 szklanka puree z dyni (280 g)
- 1 duże jajko
- 30 g masła, roztopionego i przestudzonego
- 65 g drobnego cukru do wypieków lub jasnego brązowego cukru
- pół łyżeczki soli
- pół łyżeczki cynamonu
- skórka otarta z 1 pomarańczy
- do nadziania bułeczek: konfitura z pomarańczy (u mnie dżem)
Lukier pomarańczowy:
- 1 szklanka cukru pudru
- 3 - 5 łyżek wrzącej wody
- skórka otarta z 1 pomarańczy (użyłam domowej skórki kandyzowanej)
Wykonanie:
Mąkę pszenną mieszamy z suchymi drożdżami (ze świeżymi najpierw zrobić rozczyn) dodajemy resztę składników i wyrabiamy, pod koniec dodając rozpuszczony tłuszcz. Wyrabiamy ciasto, odpowiednio długo, by było miękkie i elastyczne. Formujemy z niego kulę, wkładamy do oprószonej mąką miski, odstawiamy w ciepłe miejsce, przykryte ściereczką, do podwojenia objętości (około 1,5 godziny).
Przygotowujemy dużą płaską blaszkę, wykładamy papierem do pieczenia.
Wyrośnięte ciasto krótko wyrabiamy. Dzielimy na 13 części, każda o wadze około 80 g. Formujemy okrągłe kulki (bułeczki), lekko spłaszczamy na dłoni, nadziewamy konfiturą pomarańczową, sklejamy, formując kulki. Układamy na blaszce w sporych odległościach od siebie. Przykrywamy ściereczką, pozostawiamy do ponownego wyrośnięcia i podwojenia objętości (około 20 minut lub dłużej).
Pieczemy w temperaturze 180º przez około 20 - 23 minuty. Wyjmujemy, studzimy na kratce. Lekko ciepłe lukrujemy.
Składniki na lukier umieszczamy w naczyniu, zaczynając od 3 łyżek wody i rozcieramy grzbietem łyżki (można też mikserem) na bezgrudkowy lukier. Jeśli lukier wyjdzie zbyt rzadki należy dodać trochę cukru pudru, jeśli zbyt gęsty - odrobinę wody i rozetrzeć. Smacznego :)