Bułeczki drożdżowe z kawałkami czekolady, najsmaczniejsze oczywiście pierwszego dnia (jeszcze ciepłe), wówczas czekolada jest jeszcze miękka :)
Składniki:
( ok. 20 szt.)
- 500 g mąki pszennej
- 25 g świeżych drożdży
- 200 ml mleka
- 100 g masła
- 50 g cukru
- szczypta soli
- 3 jajka
Nadzienie:
- 150 g czekolady
- do posmarowania: żółtko + 1 łyżka mleka
Wykonanie:
Drożdże wkładamy do kubka, wlewamy 50 ml ciepłego mleka. Dodajemy łyżeczkę cukru, 3 łyżki mąki pszennej i mieszamy. Odstawiamy na ok. 10 minut do wyrośnięcia. Do reszty ciepłego mleka dodajemy pokrojone w kosteczkę masło i delikatnie podgrzewamy (ma być lekko ciepłe).
Do dużej miski wsypujemy mąkę, dodajemy sól, cukier i mieszamy. Robimy w środku wgłębienie, wlewamy rozczyn z drożdży i zaczynamy delikatnie mieszać składniki. Dodajemy jajka, następnie stopniowo wlewamy ciepłe mleko z masłem cały czas wolno mieszając łyżką. Ciasto wyrabiamy ręką w misce przez około 10 - 15 minut, aż będzie gładkie i elastyczne. Do wyrobienia ciasta można użyć miksera planetarnego. Przykrywamy ściereczką i odstawiamy na ok. 45 minut do wyrośnięcia. Ciasto wyjmujemy na oprószoną mąką stolnicę i łączymy w gładką kulę. Dzielimy na 4 części. Kolejno rozwałkowujemy na prostokąty ok. 15 x 20 cm. Posypujemy 1/4 posiekanej czekolady i zwijamy roladkę wzdłuż dłuższego boku. Kroimy na 5 kawałków. I analogicznie postępujemy z pozostałymi kawałkami ciasta. Odkładamy na 2 blachy wyłożone papierem do pieczenia z zachowaniem odstępów. Odstawiamy na ok. 20 minut do podrośnięcia. W międzyczasie za pomocą pędzelka smarujemy wierzch roztrzepanym żółtkiem z mlekiem. Piekarnik nagrzewamy do 180 stopni C. Wstawiamy pierwszą blaszkę z drożdżówkami i pieczemy na złoty kolor przez ok. 20 minut. Następnie pieczemy pozostałe bułeczki. Można posypać cukrem pudrem, lukrem lub skropić polewą (roztopiona połamana na kosteczki czekolada razem ze śmietanką i masłem). Smacznego :)