Jak tylko zobaczyłam je na blogu Moje Wypieki, wiedziałam, że muszę je zrobić:) Wyglądają tak słodko i do tego idealna okazja, by je zrobić:) W ramach prezentów Mikołajkowych dla tych małych i dużych były idealne:)
Polecam spróbować:) Uśmiech na twarzach obdarowanych bezcenny;)
Poza tym, że ładnie wyglądają również bardzo dobrze smakują:) Polecam:)
Składniki na około 20 sztuk:
- 400 g suchego ciasta, pokruszonego (ciasto babkowe, czekoladowe itp. ja użyłam Mud Cake Mississipi )
- 120 g serka mascarpone
- 80 g nutelli lub masła orzechowego (sprawdziłam wariant z nutellą)
Dekoracja:
- mleczna czekolada, około 200 g
- czerwone groszki (ja użyłam lentilek różnokolorowych)
- kruche paluszkowe precelki
- cukrowe kuleczki na oczka
- odrobina gorzkiej czekolady do dekoracji ( u mnie mieszanka białej i mlecznej)
- łyżka oleju
Wykonanie:
Przygotować krem: mascarpone wymieszać z nutellą/masłem orzechowym.
Kawałki pokruszonego ciasta dokładnie wymieszać z kremem, tworząc dużą kulę. Zawinąć w folię spożywczą, schłodzić przez 15 minut w zamrażarce.
Wyjąć, odmierzając równe kawałki ciasta przy pomocy np. łyżki do lodów, uformować kulki. Ułożyć je na blaszce wyłożonej papierem do pieczenia (by nie przykleiły się do blachy) i schłodzić w zamrażarce przez kolejne 15 minut.
Czekoladę roztopić z 1 łyżką oleju w kąpieli wodnej ( ja na bieżąco rozpuszczałam czekoladę i zużyłam mniej). Przygotować patyczki. Kulki wyjąć z zamrażarki. Końcówkę patyczka zanurzyć w czekoladzie i natychmiast wetknąć w środek kulki, dochodząc mniej więcej do jej połowy. Poukładać cake pops na blaszce patyczkami do góry i znów schłodzić przez około 15 minut. Po tym czasie, jeśli czekolada przestygnie, roztopić ją ponownie. Wyjąć cake pops z zamrażarki, zanurzać w roztopionej czekoladzie, czekając, aż skapie jej nadmiar. Od razu, delikatnie, mocujemy poroże i noski. Po zastygnięciu mlecznej czekolady za pomocą mlecznej czekolady przyklejamy oczka a gorzką czekoladą malujemy uśmiechy.
Ja wyciągałam z zamrażalki pojedynczo, więc czekolada szybko zastygała.
Wbić patyczkami w styropian, kartonik lub poukładać 'do góry nogami' na papierze do pieczenia. Przechowywać w lodówce, choć długo wytrzymują w temperaturze pokojowej.
Poza reniferkami zrobiłam też takie oto damy;)
I jeszcze taka jedna zalotna;)
Były też kotki, ale już nie tak reprezentacyjne;) W każdym razie słodkie niespodzianki bardzo się spodobały:)