Proste i szybkie ciasteczka, kruche, maślane z cytrynową nutą. Gorzka czekolada świetnie do nich pasuje, można dodatkowo posypać orzechami czy inną ulubioną posypką :)
Składniki:
- 200g miękkiego masła
- 300g mąki
- 2 żółtka
- 100g cukru
- 16g cukru waniliowego
- skórka otarta z 1 i 1/2 cytryny
- 200g czekolady deserowej
- dowolne posypki do dekoracji (u mnie pistacje)
Wykonanie:
Miękkie masło ucieramy do białości z cukrem i cukrem waniliowym (około 5 minut). Następnie dodajemy po jednym żółtku, po każdym dodaniu dokładnie miksujemy. Mąkę przesiewamy dwukrotnie. Partiami wsypujemy ją do masy maślanej, miksujemy dokładnie aż powstanie bardzo zwarta, jednolita masa. Na koniec miksowania dodajemy skórkę cytrynową, dokładnie mieszamy a następnie wkładamy masę na minimum 1 godzinę do lodówki. (Ja tradycyjnie wszystkie składniki zmiksowałam w robocie i zajęło mi to może z 2 minuty) :)
Po tym czasie masę wyjmujemy, formujemy z niej wałek o średnicy około 2-3 cm. Zawijamy w folię aluminiową i umieszczamy w lodówce jeszcze na godzinę. Ja od razu ciasto zwinęłam w wałek i wstawiłam do zamrażalnika na 10-15 minut.
Schłodzoną masę kroimy na 0,5cm plastry. Umieszczamy na blasze wyłożonej papierem do pieczenia. Pieczemy przez około 12 minut w 180 stopniach, aż boki lekko się zarumienią. Po upieczeniu ciastka studzimy na kratce. Po wyjęciu z piekarnika ciastka nie będą twarde z czasem stwardnieją.
Czekoladę rozpuszczamy nad kąpielą wodną. Bok moczymy w rozpuszczonej czekoladzie, układamy na papierze do pieczenia, ewentualnie posypujemy posypką i pozostawiamy aż do całkowitego zastygnięcia czekolady. Smacznego:)