Jeśli myślimy o pierniczkach to kojarzymy korzenne ciasteczka z miodem :) A może by tak zrobić pierniczki bez miodu? Dzięki temu nie twardnieją i można zjadać na bieżąco :) Dla mnie te pierniczki były bardziej kruche, mój mąż stwierdził, że są mięciutkie i smakują jak pierniki ;) Przygotowałam je do bieżącego skonsumowania, już zniknęły :) Można je przygotować na Święta, nie potrzebują leżakowania. Ja polukrowałam delikatnie, by były bardziej miękkie i miały dodatkowy migdałowy akcent;) Pierniczki są proste i szybkie do przygotowania :) Może się skusicie ? :)
Składniki:
- 2 szklanki mąki
- 1 jajko
- 3/4 szklanki cukru (dałam ½ szklanki)
- 1,5 łyżeczki sody oczyszczonej (można zastąpić proszkiem do pieczenia)
- 0,5 torebki przyprawy piernikowej - ok. 15 gram
- 1 łyżka masła
- 1/4 szklanki podgrzanego mleka
Lukier:
- 1 szklanka cukru pudru
- kilka łyżek gorącej wody
- kilka kropel aromatu migdałowego
Wykonanie:
Masło wyciągamy z lodówki, łączymy z pozostałymi składnikami (bez mleka) i zagniatamy z nich ciasto. Jak już wszystkie składniki się połączą to dodajemy po jednej łyżce ciepłe mleko do momentu, aż ciasto będzie gęste i średnio twarde. Możemy nie zużyć całego mleka, wszystko zależy od wielkości jajka. Ciasto wyrabiamy ręcznie przez ok 10 minut. Ja oczywiście robiłam w malakserze :)
Ciasto rozwałkowujemy na grubość ok 1 cm i wycinamy z niego różnorodne kształty. Nagrzewamy piekarnik do 180 C z grzanie góra dół. Pieczemy przez 10 - 15 minut. Zdobimy lukrem lub posypujemy cukrem pudrem.
Lukier: Cukier puder wsypujemy do miseczki. Dolewamy gorącą wodę, łyżka po łyżce, mieszając i rozcierając grzbietem łyżki. Dodajemy aromat. Gdy lukier będzie lejący, ale nie za gęsty, maczamy w nim pierniczki i odkładamy na kratkę do całkowitego zastygnięcia lukru. Smacznego :)