Rewelacja :) Moje tegoroczne odkrycie :) Przygotowałam je na teraz, bo podobno po dwóch dniach tracą ciągutkowość, więc na długie oczekiwanie na Święta się nie nadają. Tymczasem jemy je już kilka dni i cały czas są takie same. Właściwie to prawie jak brownie tylko piernikowe i bardziej ciągnące :) Dla mnie super. Są bardzo wciągające, dlatego trzymam w puszce, na wierzchu długo by się nie uchowały ;) :) Poza tym są bez dodatku mąki (więc dla bezglutenowców będą w sam raz) i bez jajek. Ciekawe i zdecydowanie warte wypróbowania :) Może wizualnie nie zachwycają, ale konsystencja i smak to jest to :)
Składniki:
- 120 g mielonych migdałów
- 35 g mąki ziemniaczanej
- 75 g cukru pudru
- 1 łyżeczka sody
- 10 g świeżych drożdży
- 2 łyżeczki przyprawy piernikowej
- 2 czubate łyżki kakao
- 30 g masła
- 15 g czekolady deserowej
- 55 g miodu
- szczypta soli
Wykonanie:
Migdały łączymy z mąką, cukrem, sodą, kakao, solą i sodą w misce. Masło roztapiamy na wolnym ogniu w garnuszku. Zdejmujemy z ognia, dodajemy czekoladę, mieszamy do rozpuszczenia, łączymy z miodem. W wymieszanych suchych składnikach robimy zagłębienie, do którego wlewamy miód z masłem. Do środka rozkruszamy drożdże, mieszamy, wyrabiamy. Przykrywamy ściereczką i odstawiamy w chłodne miejsce na 2 godziny, najlepiej na noc.
Nagrzewamy piekarnik do temperatury 180 stopni. Z ciasta formujemy kulki wielkości orzecha włoskiego. Wkładamy do foremek na muffinki* (ja zrobiłam w foremce na mini muffinki, więc są troszkę wyższe) i smarujemy roztrzepanym jajkiem**. Pieczemy bez termoobiegu ok. 8 minut – tylko do momentu, w którym pierniczki zmienią kształt i będą płaskie. Wyjmujemy je wówczas z piekarnika, studzimy lekko i przekładamy na kratkę. Po całkowitym przestygnięciu przekładamy do szczelnie zamykanego pojemnika. Pierniczki przechowywane przez ponad 2 dni tracą swoją „ciągutkową” konsystencję, lekko twardnieją ale nie tracą na smaku. Dobrze się przechowują. Ja tego nie zaobserwowałam, cały czas są mięciutkie i ciągnące :) Rewelacyjne. Smacznego :)
Uwagi:
*dzięki temu nasze pierniczki zachowają ładną formę. Jeżeli nie dysponujemy taką formą możemy upiec je na blasze wyłożonej papierem do pieczenia, pamiętając o zachowaniu odstępów pomiędzy uformowanymi kuleczkami ciasta.
**posmarowane jajkiem pierniczki po upieczeniu są błyszczące i ładniej wyglądają