Ostatnio testuję więcej zdrowszych słodkości :) Szczerze powiedziawszy to jeszcze nie spotkałam takich, które by mnie zachwyciły, ale wreszcie trafiłam na ciasteczka, które mi naprawdę smakują :) Ciasteczka przygotowuje się bardzo szybko, wystarczy wymieszać składniki i do piekarnika :) Ciasteczka są pełne ziaren, nie zawierają cukru, ani mąki (bezglutenowe), słodycz zapewniają banany :) Troszkę zmodyfikowałam, bo jak się okazało, nie miałam wszystkich składników, ale bakalie można dowolnie modyfikować:)
Składniki:
(na około 25 ciasteczek)
- 2 banany
- ½ szklanki płatków owsianych zwykłych
- 1 szklanka poppingu amarantusa (prażone ziarna amarantusa)
- 1/5 szklanki wiórków kokosowych (u mnie pestki z dyni i posiekany orzech włoski – około ½ szklanki łącznie)
- 1/5 szklanki ziaren słonecznika (dałam ½ szklanki)
- garść suszonej żurawiny
- ½ łyżeczki proszku do pieczenia
Wykonanie:
Banany rozgniatamy tłuczkiem do ziemniaków, dodajemy resztę składników (żurawinę siekamy) i wyrabiamy masę – wymieszałam łyżką. Jest dość klejąca, regulujemy jej gęstość dosypując któregoś z sypkich składników. Formujemy małe kuleczki i układamy na blaszce zachowując odstępy. Ja lekko spłaszczałam. Masa ma być klejąca, można łyżeczką nakładać na blaszkę i delikatnie nadawać kształt, jeśli nie chce Wam się lepić kulek :) Pieczemy ok 15 minut w temperaturze około 180-200 stopni, zależy od Waszego piekarnika. Ja sprawdzałam, aż się zarumieniły. Smacznego:)