Po prostu przepyszne:) Musiałam zużyć twarożek, który mi został jak robiłam sernikobrownies, więc postanowiłam zrobić drożdżówki z jagodami:) Serek niestety był dość rzadki, więc praktycznie nie widać go w drożdżówkach, ale czuć:) Na zdjęciu może nie wyglądają zbyt pięknie, ale są tak pyszne, że musiałam je wrzucić. W związku z tym, że przygotowywałam je na poranną wycieczkę, to ciasto wyrobiłam wieczorem i wstawiłam do lodówki na noc do wyrośnięcia. Rano tylko uformowałam bułeczki i upiekłam. Niestety nie było za dużo czasu na zrobienie fotek, więc są takie na szybko:) Drożdżówki są puszyste i delikatne:) Mniam:)
Składniki na całą blachę bułeczek:
- 300 ml mleka, letniego
- 60 g masła
- 100 g cukru
- pół łyżeczki soli
- 2 duże jajka
- 560 g maki pszennej
- 10 g drożdży suchych lub 20 g drożdży świeżych
Masa serowa:
- 400 g twarogu półtłustego lub tłustego (nie musi być zmielony)
- 2 łyżki masła, w temperaturze pokojowej
- 2 żółtka
- 2 łyżki mąki ziemniaczanej
- 5 łyżek cukru z wanilią
Lukier:
- szklanka cukru pudru
- 3 łyżki wrzątku
Ponadto:
- 400 g jagód, do posypania
Wykonanie:
Do letniego mleka dodajemy masło, cukier, roztrzepane jajka i mieszamy. Mąkę pszenną chlebową mieszamy z suchymi drożdżami (ze świeżymi najpierw robimy rozczyn), dodajemy sól, następnie mleko wymieszane z resztą składników. Wyrabiamy ciasto, odpowiednio długo, by było miękkie i elastyczne. Formujemy z niego kulę, wkładamy do oprószonej mąką miski, odstawiamy w ciepłe miejsce, przykryte ściereczką, do podwojenia objętości (około 1,5 godziny). Ja wstawiłam do lodówki* na noc, przykryte folią spożywczą, by nie wyschło.
Masa serowa: Wszystkie składniki mieszamy widelcem, rozgniatając twaróg i pozostałe składniki. Ja miałam ser do serników z wiaderka, zdecydowanie za rzadki do takich drożdżówek. Polecam taki twarożek w kostkach, ja po prostu chciałam zużyć ten, co miałam:)
Wyjełam ciasto z lodówki wczesniej, by sie ociepliło. Następnie ciasto wyjmujemy z misy, krótko wyrabiamy, rozwałkowujemy na duży kwadrat, około 45 x 45 cm. Blachę o wymiarach 25 x 36 cm smarujemy masłem, wykładamy papierem do pieczenia.
Rozwałkowane ciasto przekrawamy na pół, w celu otrzymania dwóch prostokątów. Obie części smarujemy masą z białego sera, posypujemy jagodami. Każdy z prostokątów składamy na pół, wzdłuż dłuższego boku, następnie kroimy ostrym nożem na 8 - 10 części (w sumie powinniśmy otrzymać 16 - 20 bułeczek, z dwóch prostokątów).
Bułeczki układamy w blaszce bardzo blisko siebie (powinny się stykać bokami) - 2 rzędy bułeczek, przykrywamy ściereczką, pozostawiamy do ponownego wyrośnięcia (od 30 - 45 minut).
W związku z tym, że mój twarożek był za rzadki, ciężko mi się kroiło te bułeczki, dlatego ja tylko jeden prostokąt posmarowałam masą serową i posypałam jagodami. Z pozostałego ciasta zrobiłam tradycyjne okrągłe bułeczki, żeby mi nadzienie nie wypłynęło:)
Pieczemy w temperaturze 200º przez około 25 - 30 minut. Bardzo rosną w piekarniku, wyszły duże i puszyste:) Jeszcze ciepłe lukrujemy. Lukier przygotowujemy nastepująco, szklankę cukru pudru ucieramy z trzema łyżkami wody. Ja zrobiłam z połowy porcji, bo lukrowałam tylko część bułeczek i zrobiłam troszkę delikatniejszy, w sensie szybka wersja. Powinien być ucierany do białosci:) Naprawdę polecam:) Smacznego:)
* Wstawianie ciasta do lodówki jest idealnym sposobem, kiedy chcemy mieć rano świeże bułeczki, a niekoniecznie mamy czas na ich podwójne wyrastanie:) Ja wstawiłam po pierwszym wyrobieniu, ale można również wstawić już gotowe wyrośnięte bułeczki do lodówki, oczywiście przykryte folią, by nie wysychały i rano tylko upiec. Ja w związku z tym, że robiłam z nadzieniem serowo-jagodowym, nadzienie dodałam dopiero rano. Wyczytałam, że ciasto, które rośnie w lodówce jest bardziej puszyste i delikatne i zdecydowanie się z tym zgadzam:) Teraz częściej będę tak robić, bo lubię rano jeść świeże bułeczki, ale zazwyczaj za długo trzeba było na nie czekać:) Teraz już mam na to sposób:)