Domowe pieczywo to u mnie w ostatnim czasie codzienność, praktycznie co dwa, trzy dni piekę chleb. Jednak testuję co jakiś czas nowe chlebki, aby zmienić trochę smaki i coś innego zjeść dla odmiany. W ten sposób odkryłam poniższy chleb. Jest fantastyczny. Zagościł u nas już na stałe pośród innych sprawdzonych i ulubionych chlebków :) Dosyć często go robię, tylko nie mogłam go udokumentować fotograficznie, bo albo za gorący, albo nie to światło, albo już połowy nie było;) Udało mi się w końcu zmobilizować i mogę się podzielić z Wami tym przepisem :)
Chleb jest prosty do przygotowania, wymaga tylko pojedynczego wyrastania. Chleb za mnie robi mikser, więc właściwie robi się sam :) Jest wilgotny i mięciutki w środku, a na zewnątrz ma chrupiąca skórkę. Długo zachowuje świeżość. Na pewno do 3 dni, dłużej nie sprawdzaliśmy :) Naprawdę polecam, może zrobicie na święta, u mnie na pewno będzie :)
Składniki:
na dużą foremkę: ( 32x13x7) - ja robię w zwykłej keksówce ok 30x15
- 50 g rozpuszczalnych płatków owsianych
- 250 g wrzącej wody do zalania płatków
- 400 g mąki pszennej 750
- 100 g mąki pszennej pełnoziarnistej (można pominąć i użyć w całości 750) - ja dodaję żytnią
- 1,5 łyżeczki soli
- 1 łyżeczka miodu
- 250 ml ciepłej wody
- 2 łyżeczki suchych drożdży
- 2 łyżki płatków górskich do posypania (można użyć mak/sezam, słonecznik itp. lub nie posypywać niczym)
Wykonanie:
Płatki owsiane zalewamy gorącą wodą i odstawiamy do napęcznienia i wystudzenia. Powinny mieć konsystencję gęstej pasty. Odmierzamy pozostałe składniki i z przestudzonymi płatkami owsianymi umieszczamy w misie robota. Wyrabiamy gładkie, spójne ciasto. Wyrabiamy około 10 minut, aż pojawi się gluten. Konsystencja ciasta nie pozwala na uformowanie bochenka, dlatego całość umieszczamy w foremce wysmarowanej olejem i wysypanej otrębami pszennymi. Ja wkładam chleb do foremki wyłożonej papierem do pieczenia i już niczym nie smaruję, ani nie podsypuję.
Foremkę przykrywamy folią spożywczą i odstawiamy w ciepłe miejsce do wyrośnięcia. Gdy ciasto podwoi objętość (u mnie 1 godzina), chlebek przy pomocy pędzla smarujemy wodą i posypujemy płatkami owsianymi (lub innymi ziarnami, ja tym razem niczym nie posypałam).
Wstawiamy do piekarnika nagrzanego do 230 ° C i pieczemy 10 minut. Spryskujemy w tym czasie boki piekarnika wodą, by zaparować piekarnik (zazwyczaj o tym zapominam, a chlebek i tak jest chrupiący :)) Po 10- ciu minutach temperaturę obniżamy do 200 ° C i pieczemy kolejne 30-35 minut. Gdy chleb ładnie zbrązowieje, a postukany od spodu wyda głuchy dźwięk jest gotowy. Smacznego :)