Nie wiem czemu taka nazwa (nie jestem fanką tego filmu, więc nie wiem skąd to skojarzenie;)), ale jest dla mnie zupełnie nieistotna. Najważniejszy jest chlebek, pyszny, mięciutki i aromatyczny. Czosnkowe masło i kremowa mozzarella sprawiły, że jest cudowny. Można go przygotować jako dodatek np. do sałatek, ale my zjedliśmy sam praktycznie od razu :) Najlepszy na ciepło :) W sumie to taka przekąska nam wyszła ;)
Składniki:
(na jeden chlebek)
- 250 g mąki pszennej
- 1 łyżeczka suchych drożdży (5g)
- 1 łyżka cukru (10g)
- 1 płaska łyżeczka soli (4g)
- 40 g rozpuszczonego masła
- 0,5 szklanki mleka (120 ml.)
- 2 żółtka + 1 łyżka wody
Dodatkowo:
- 1-2 kulki mozzarelli
- 35-40 g miękkiego masła
- 1 duży ząbek czosnku
- 0,5 łyżeczki soli
- natka i szczypiorek drobno pokrojone (u mnie tylko natka)
Wykonanie:
Ciasto: Do mąki dodajemy drożdże, mieszamy, wlewamy ciepłe mleko,żółtka wymieszane z łyżką wody, sól i mieszamy. Na koniec wlewamy roztopione masło, chwilę mieszamy do połączenia składników.
Na oprószony mąką blat wykładamy ciasto i zagniatamy ręką przez ok. 5 min. Z ciasta powinno powstać sprężyste, gładkie ciasto. Do miski oprószonej mąką wkładamy ciasto, przykrywamy i odstawiamy w ciepłe miejsce na ok. 30-40 mi. Ciasto delikatnie urośnie. Ja wyrobiłam ciasto w misie z hakami, bez użycia rąk;)
W tym czasie przygotowujemy masło czosnkowe, do masła dodajemy przeciśnięty przez praskę czosnek, sól i natkę ( i szczypiorek jeśli dodajecie). Mieszamy wszystkie składniki.
Wyrośnięte ciasto wykładamy na oprószony mąką blat, palcami formujemy placek, nacinamy w kartkę. Przekładamy na blachę wyłożoną papierem do pieczenia. Smarujemy masłem czosnkowym. W nacięcia wkładamy pokrojoną w paski mozarellę. Posypujemy częścią szczypiorku (ja pominęłam).
Piekarnik rozgrzewamy do 190 st.C. z termoobiegiem. Chlebek pieczemy 20-25 min do ładnego zrumienienia, w czasie pieczenia chlebek ładnie wyrośnie. Wyjmujemy, studzimy. Podajemy na ciepło, lub po całkowitym wystudzeniu. Smacznego :)