Fajny pomysł, nie spotkałam się wcześniej z ciasteczkami porzeczkowymi. Właściwie u mnie w domu zazwyczaj robiło się tylko soki porzeczkowe. Dlatego też, jak tylko, zobaczyłam ten przepis, stwierdziłam, że wypróbuje :) Ciasteczka są dosyć słodkie, ale porzeczki łagodzą tą słodycz swoją kwaskowością :)
Składniki:
(na 20 - 25 ciastek)
- 125 g masła
- 150 g mąki pszennej
- 3 łyżki zmielonych migdałów
- 150 g drobnego cukru do wypieków
- 1 jajko
- 1 łyżeczka ekstraktu z wanilii
- 100 g drobinek czekoladowych (chocolate chips) lub posiekanej czekolady
- 150 g czerwonej porzeczki
Wykonanie:
Wszystkie składniki powinny być w temperaturze pokojowej.
W misie miksera umieszczamy masło, mąkę pszenną, zmielone migdały, cukier, jajko i ekstrakt z wanilii. Miksujemy, do otrzymania gładkiej masy ciasteczkowej. Pod sam koniec dodajemy drobinki czekoladowe i mieszamy. Ciasto będzie bardzo klejące - to normalne.
Płaską blachę wykładamy papierem do pieczenia lub matą teflonową.
Masę ciasteczkową nabieramy łyżką i - pomagając sobie drugą łyżką wykładamy na blachę w bardzo dużych odstępach - po upieczeniu ciastka rozlewają się na boki podwajając swoją powierzchnię. Spłaszczamy łyżką i w każde ciastko wciskamy czerwoną porzeczkę (ciasto jest bardzo mięciutkie, więc nie ma z tym najmniejszego problemu).
Pieczemy w piekarniku rozgrzanym do 190ºC przez około 10 minut lub do momentu zezłocenia brzegów. Wyjmujemy z piekarnika, lekko studzimy, następnie przekładamy na kratkę. Przechowujemy do 3 - 5 dni w szczelnym pojemniku. Smacznego :)