Wiedziałam, że będą pyszne, bo uwielbiam maślane ciasteczka. Te są z dodatkiem herbaty Earl Grey oraz z wyraźną nutą pomarańczy, dzięki dodaniu skórki pomarańczowej. Mocno wciągające, nie potrafiłam się powstrzymać i bardzo szybko zniknęły:)
Składniki:
- 2 szklanki mąki pszennej
- 2 łyżki zmielonych liści herbaty Earl Grey (z 4 torebek)
- 1/2 łyżeczki soli
- 230 g masła, w temperaturze pokojowej
- pół szklanki cukru pudru
- skórka otarta z 1 pomarańczy
Wykonanie:
Masło ucieramy w misie miksera na jasną, puszystą masę. Dodajemy stopniowo cukier, sól i ucieramy. Mąkę mieszamy z herbatą. Dodajemy do masy maślanej razem ze skórką z pomarańczy i miksujemy.
Z ciasta formujemy dwa długie wałki o średnicy około 3 cm. Szczelnie owijamy papierem do pieczenia lub folią spożywczą. Wkładamy do zamrażarki na 45 - 60 minut. Po tym czasie uformowane ciasto ostrym nożem kroimy na plasterki grubości około 4 mm. Kładziemy na blaszce wyłożonej papierem do pieczenia, w odległości 3 cm od siebie. Pieczemy około 12 - 15 minut w temperaturze 180ºC lub do zrumienienia brzegów. Wyjmujemy i przekładamy na metalową kratkę do wystudzenia. Smacznego :)