Zainteresował mnie przepis, bo prosty i ciekawy, ale rogaliki mnie nie zachwyciły, na świeżo bardzo smaczne, ale na drugi dzień już dosyć zapychające – z nadzieniem byłyby dużo lepsze. Niemniej jednak innym mogą smakować, zależy, kto co lubi, ja preferuję kruche, te są kruche na świeżo, potem lekko wilgotne (to przez banana w cieście). Być może się zdecydujecie :)
Składniki:
- 225 g mąki kukurydzianej
- 225 g mąki pszennej
- torebka proszku do pieczenia
- łyżeczka cynamonu
- 70 g miodu
- 1/2 szklanki mleka
- 3 jajka
- 120 g stopionego masła
- banan
- papier do pieczenia
Wykonanie:
Mieszamy oba rodzaje mąki, proszek do pieczenia i cynamon. Wlewamy miód. Jajka roztrzepujemy widelcem z mlekiem, mieszamy z roztopionym masłem, a następnie dolewamy do mąki z miodem. Wyrabiamy ciasto, aż stanie się gładkie. Obieramy banana, kroimy w bardzo drobną kostkę i mieszamy z ciastem. Stolnicę posypujemy mąką. Rozwałkowujemy ciasto na grubość 2 mm i wycinamy z niego 15 trójkątów. Ciasto jest lekko wilgotne i może się troszkę rwać, trzeba to zrobić delikatnie. Każdy trójkąt rolujemy, zaczynając od szerszej strony, i wyginamy w formę rożka. Rożki układamy na wyłożonej papierem blaszce i pieczemy 25 minut w temperaturze 180°C. Smacznego :)