W tym roku królują u mnie proste i szybkie przepisy. Takie są też te pierniczki. Właściwie zastanawiam się, czy nie powinno się ich traktować jak ciastek. Zaraz po upieczeniu są kruchutkie, po jednym dniu w puszce są mięciutkie :) Pierniczki są mocno aromatyczne, zapach korzennych przypraw jest mocno wyczuwalny. Jako, że nie przepadam za zbyt słodkimi wypiekami zredukowałam ilość cukru, pominęłam również białą czekoladę w środku pierniczków, zostawiłam tylko na wierzchu. Dla nas słodkość pierniczków jest wystarczająca. Ale my nie jesteśmy wielkimi fanami białej czekolady, jeśli Wy tak, to można dodać jej więcej :)
Składniki:
- 170 g miękkiego masła (w temperaturze pokojowej)
- 1 jajko
- 1 żółtko
- 1 duża łyżka miodu
- 100 g brązowego cukru (dałam 80g)
- 30 g białego cukru (pominęłam)
- 250 g mąki pszennej
- 1/2 opakowania budyniu waniliowego w proszku
- 1 łyżeczka proszku do pieczenia
- 1/2 łyżeczki sody
- 1/2 łyżeczki soli
- 100 g białej czekolady (pominęłam)
- 50 g białych dropsów czekoladowych (możesz zastąpić posiekaną czekoladą)
Przyprawy piernikowe:
- 1 łyżka cynamonu
- 1/2 łyżeczki mielonego imbiru
- 1/4 łyżeczki gałki muszkatołowej
- 1/4 łyżeczki kardamonu
- 1/2 łyżeczki ciemnego kakao
- możesz zastąpić 2 łyżkami gotowej przyprawy do piernika
Wykonanie:
Miękkie masło umieszczamy w misie miksera i ucieramy z cukrami aż będzie puszyste, dodajemy jajko, żółtko oraz miód i ponownie miksujemy do połączenia składników. Oczyszczamy brzegi misy z masy maślanej i dodajemy przesiane mąki, sól, proszek, sodę i wszystkie przyprawy. Miksujemy, aż ciasto będzie jednolite. Tabliczkę czekolady kroimy w drobną kostkę, wrzucamy do misy i szpatułką mieszamy w ciasto. Ja pominęłam czekoladę wewnątrz pierników. Formujemy z ciasta kulę, owijamy w folię spożywczą i umieszczamy w lodówce na minimum godzinę, a najlepiej na całą dobę.
Po tym czasie piekarnik rozgrzewamy do 180 stopni bez termoobiegu. Przygotowujemy płaskie blachy wyłożone papierem do pieczenia. Ciasto wyjmujemy z lodówki, formujemy z niego nieduże kulki (waga jednej to ok 30 g), lekko spłaszczamy. Na górę ciastek wciskamy kilka kawałeczków posiekanej czekolady lub białych dropsów czekoladowych. Układamy na papierze do pieczenia w sporych odstępach. Pieczemy partiami ok 8-10 minut (boki mają się lekko zrumienić. Wyciągamy i pozwalamy im ochłonąć na blaszce. Mogą wydawać się zbyt miękkie, ale po kilku minutach spokojnie osiągną pożądany stan. Z blachy przekładamy gotowe pierniczki na kratkę, na której mają całkowicie wystygnąć. W tym czasie w piekarniku ląduje kolejna porcja ciastek. Pierniczki można przechowywać w zamkniętym pojemniku około tygodnia. Smacznego :)