Mięciutkie pierniczki, które nie muszą długo leżakować. Właściwie na drugi dzień już mi zmiękły w puszce, trzymałam oczywiście ze skórką jabłka. Później już nie dorzucałam skórek, bo pierniczki trzymają swoją miękkość :) Nie miałam czasu w tym roku robić kilku rodzajów pierniczków, więc te przygotowałam w różnej postaci :) Część oblałam czekoladą, część lukrem, a resztę pozostawiłam bez niczego tylko delikatnie przyprószyłam złotym pyłkiem :)
Składniki:
(na ok. 70 pierniczków):
- 1/2 kg mąki pszennej
- 1 i 1/2 łyżki kakao
- 200 g płynnego miodu
- 1 łyżka przyprawy do piernika (można dać więcej)
- 125 g masła
- 4 żółtka
- 2 białka
- 1/2 - 3/4 szklanki cukru (dałąm mniej niż pół)
- 100 ml kwaśnej śmietany 18%, w temp. pokojowej
- 1 i 1/2 łyżeczki sody oczyszczonej
Wykonanie:
Do większej miski przesiewamy mąkę i kakao, mieszamy. Do rondelka wlewamy miód z przyprawą do piernika i zagotowujemy. Zdejmujemy garnek z ognia i wrzucamy masło mieszając co jakiś czas, żeby się rozpuściło. Odstawiamy do wystudzenia. Białka ubijamy na sztywną pianę z cukrem. Do masy dodajemy stopniowo po jednym żółtku, delikatnie ubijając masę jajeczną. W oddzielnym naczyniu mieszamy dokładnie śmietanę z sodą oczyszczoną i odstawiamy na min. 5 minut. Ubite jaja wlewamy do mąki i delikatnie mieszamy. Dodajemy rozpuszczone masło z miodem i mieszamy. Na koniec do masy wlewamy śmietanę z sodą i łączymy ze sobą wszystkie składniki. Powstanie dość rzadka masa. Miskę przykrywamy folią spożywczą i wkładamy do lodówki na kilka godzin (najlepiej na noc), aby masa stwardniała.
Schłodzone ciasto dzielimy na części, aby było łatwiej je rozwałkować. Na podsypanym mąką blacie rozwałkowujemy ciasto na grubość ok. 3-4 mm i wycinamy dowolne kształty. Pierniczki układamy w lekkich odstępach na blaszce z papierem do pieczenia. Jeśli chcecie, żeby pierniczki błyszczały przed pieczeniem smarujemy je roztrzepanym białkiem.
Pieczemy w 180 st. (funkcja góra-dół) przez 7 - 12 minut. Czas pieczenia zależy od grubości pierniczków (ja piekłem przez ok. 10 minut; należy uważać, aby nie przesuszyć pierniczków, bo wyjdą twarde; pierniczki po upieczeniu powinny być sprężyste kiedy lekko je dotkniemy). Upieczone pierniczki studzimy i oblewamy ulubioną polewą lub lukrem. U mnie: 100 g gorzkiej czekolady i 40 g masła roztopione w kąpieli wodnej, na część pierniczków, część polałam takim lukrem (¼ lukru na ¼ moich pierniczków). Na pierniczkach z czekoladą zrobiłam jeszcze esy floresy z białej czekolady, ale oczywiście nie jest to konieczne :) Pierniczki przechowujemy w szczelnie zamkniętym pojemniku, aby nie wyschły. Smacznego :)