Czekolada i mięta? Mhmm to musi być pyszne:) Koniecznie trzeba użyć kropli miętowych, ja użyłam ekstraktu i syropu miętowego i miętowy smak był jak dla mnie mało wyczuwalny, a lubię intensywniejsze smaki:) Mięciutkie trufelki o miętowym aromacie.
Składniki na około 40 trufli:
- 450 g gorzkiej czekolady ( ja tradycyjnie zrobiłam mieszankę z mleczną)
- 280 ml kremówki (36%)
- kilka - kilkanaście kropel kropli miętowych (koniecznie krople, ja dałam ekstrakt miętowy i syrop, ale smak mięty był lekko wyczuwalny, za to alkoholu mocno, bo nie żałowałam ekstraktu)
- ok. 1 szklanka kakao do obtoczenia trufli (nie użyłam tyle)
Wykonanie:
Czekoladę łamiemy na drobne kawałki i umieszczamy w rondelku razem ze śmietanką i kroplami. Gotujemy na bardzo małym ogniu (i najlepiej w garnku z grubym dnem), ja roztapiałam czekoladę i śmietankę w kąpieli wodnej do czasu, aż czekolada się rozpuściła i utworzyła ze śmietanką jednolitą masę. Zdejmujemy z ognia i przekładamy do miseczki. Kiedy masa będzie miała temperaturę pokojową wkładamy ją do lodówki na kilka godzin (ok. 4) Dwiema łyżeczkami formujemy kulki (lub rękoma, ale czekolada będzie się przyklejać do rąk), wrzucamy truflę do kakao, możemy jeszcze poprawić jej kształt rolując w ręce. Przechowujemy w lodówce. Smacznego:)