Nie tak do końca zgodna z oryginałem, bo oczywiście troszkę zmodyfikowałam. Zresztą podobno jest tyle jej wersji, że trudno ustalić, jaki jest oryginał;) Ja skorzystałam z przepisu napotkanego w gazecie, pominęłam fasolkę, której nie miałam, a poza tym nie przepadam za fasolką w sałatkach:) Ale ogólnie sałatka bardzo smaczna, bardzo ciekawiło mnie połączenie lekkiej sałaty, w tym przypadku lodowej, z tuńczykiem. Będę ja z pewnością częściej robić:)
Składniki:
(na 6 porcji)
- główka sałaty (użyłam lodowej)
- puszka tuńczyka w sosie własnym
- puszka białej fasoli (pominęłam)
- cytryna
- 3 pomidory (użyłam pomidorki koktajlowe)
- dymka (pominęłam)
- 2 jajka na twardo
- oliwa, tymianek
- pieprz, sól
- papryka kolorowa ( u mnie po ½ czerwonej, białej i zielonej)
Wykonanie:
Tuńczyka osączamy z zalewy, dzielimy na drobne kawałki. Osączamy fasolę, przepłukujemy. Pomidorki kroimy na ćwiartki. Cebulę siekamy, o ile dodajemy:) Paprykę kroimy w drobną kosteczkę. Przygotowane składniki mieszamy z porwaną sałatą. Oprószamy solą, pieprzem oraz tymiankiem. Skrapiamy oliwą i sokiem z cytryny. Sałatkę układamy na talerzach, na wierzch układamy ćwiartki jajka. Smacznego:)
Źródło: Dwutygodnik „Przyjaciółka”.