Zostałam zaopatrzona przez teściową w spore ilości cukinii, więc w najbliższym czasie pewnie będę wrzucać efekty i sposoby jej wykorzystania :) Nie mam za specjalnie przestrzeni na trzymanie przetworów, więc mocno się ograniczam w tej kwestii, ale skusiłam się na przetestowanie kilku przepisów. Ten akurat przypadł mi do gustu, bo to taka sałatka, którą można zjeść na bieżąco i przechowywać w lodówce do 2 miesięcy. Może stanowić dodatek do obiadu lub na kanapkę. Oczywiście zmodyfikowałam nieco przepis, gdyż nie jadam cebuli w takiej postaci, nie przepadam też za ziarenkami gorczycy w tej formie. Dla mnie przepis udany, mogę polecić :)
Składniki:
- 350 g młodej cukinii
- 75 g cebuli (pominęłam, dałam 2 duże ząbki czosnku)
- 150 ml wody
- 2,5 łyżeczki soli
- 200 ml octu jabłkowego lub winnego
- 75 g cukru
- 3 łyżeczki musztardy francuskiej z całych ziaren gorczycy (użyłam innej dosyć ostrej musztardy)
- 1 łyżeczka kurkumy
- 1/4 łyżeczki pieprzu
Wykonanie:
Cukinię kroimy spiralnie lub na wstążki/plasterki. Cebulę kroimy w cienkie pióra. W wodzie mieszamy sól. Solanką zalewamy cukinię wymieszaną z cebulą/u mnie czosnek przeciśnięty przez praskę. Odstawiamy na 1 godzinę w chłodne miejsce. W tym czasie mieszamy ocet z cukrem, musztardą, pieprzem i kurkumą. Doprowadzamy do wrzenia i odstawiamy do wystygnięcia.
Zamarynowane warzywa odsączamy dokładnie z solanki i dodajemy do marynaty. Mieszamy dokładnie. Układamy w słoiku i przechowujemy zamkniętą w lodówce do 2 miesięcy. Smacznego :)
Uwagi/Rady
Marynata powinna być spożywana na drugi dzień po przygotowaniu, ale jeśli przyrządzisz ją rano, w porze obiadu będzie już dobra do podania. Można oczywiście zapasteryzować i mieć jako sałatkę na zimę.