Trafiłam przypadkiem na ciasteczka, które mnie zainspirowały :) W źródłowym przepisie ciasteczka były zrobione z żółtek, ale mi żółtka nigdy nie zostają, zatem zainspirowałam się jedynie wierzchem ciasteczek. Zrobiłam ciasteczka kruche, jak w tym przepisie z pestkami dyni, ale na wierzchu zrobiłam orzeszki ziemne w karmelizowanym mleczku kokosowym. Jeśli chodzi o mleczko kokosowe niestety w ogóle go nie czułam, więc jak ktoś nie przepada, to spokojnie może zjeść, nawet nie wyczuje. Jeśli macie ochotę na mniej słodką wersję (mleczko kokosowe karmelizowane jednak jest dosyć słodkie) to można zrobić jak w tych ciasteczkach z dynią orzeszki po prostu w białku. Tak czy inaczej ciasteczka wyszły pyszne, robiłam je na święta, rodzince smakowały :) Obiecałam wrzucić jak najszybciej przepis, ale ciągle coś :)
Składniki:
Ciasto:
- 80g cukru
- 200g masła
- 1 jajko
- 300g mąki
Wierzch:
- 200 g orzeszków ziemnych prażonych nie solonych (dałam 100g)
- szklanka mleka kokosowego (dałam małą puszkę, ok 125 ml)
- pół szklanki cukru zwykłego (dałam ¼ szklanki, ale jak dla mnie było i tak za słodkie)
Wykonanie:
Ciasto: Mieszamy razem mąkę i cukier. Dodajemy posiekane masło i przez chwilę rozcieramy palcami. Dodajemy jajko i szybko zagniatamy ciasto. Wstawiamy je na 30 minut do lodówki.
W tym czasie przygotowujemy orzeszki. Na patelnię wlewamy mleko kokosowe wsypujemy cukier i podgrzewamy, by zgęstniało. Ja orzeszki posiekałam, by było mi je łatwiej nakładać. Jak masa zgęstnieje wsypujemy orzeszki i chwilę podgrzewamy.
Ciasto wyjmujemy z lodówki, krótko zagniatamy i rozwałkowujemy na grubość około 4mm. Z ciasta wycinamy ciasteczka o dowolnym kształcie i układamy je na blaszce wyłożonej papierem do pieczenia. Nakładamy na nie orzeszki. Gdy orzeszki nam za bardzo zgęstniały możemy je podgrzać dolewając łyżkę mleka. Ciastka wstawiamy do piekarnika i pieczemy na złoty kolor ok 20 minut w 180st. Smacznego :)