Pyszne, półkruche ciasteczka. Delikatne, posypane płatkami migdałów :) Robiłam je na święta, ale niestety nie zdążyłam wrzucić przed świętami :) Nie będą przecież czekać rok, aby się tu pojawić, można je zrobić nie tylko na święta :) Proste i szybkie do przygotowania.
Składniki:
(na ok. 50 sztuk)
- 320 g mąki tortowej
- 200 g masła
- 140 g serka homogenizowanego
- 50 g cukru pudru
- 2 łyżeczki cukru wanilinowego
- 1 żółtko
Ponadto:
- 1 białko
- 50 g posiekanych płatków migdałów
- cukier puder do posypania
Wykonanie:
Na stolnicę przesiewamy mąkę. Dodajemy posiekane masło i pozostałe składniki. Wyrabiamy elastyczne ciasto. Zawijamy w folię i schładzamy w lodówce 30 minut. Ja tradycyjnie wykorzystałam malakser, by zrobił ciasto za mnie ;) Wyjmujemy połowę ciasta. Rozwałkowujemy na grubość 3 mm. Jeśli będzie klejące podsypujemy nieco mąką. Foremkami w kształcie gwiazdek wycinamy ciasteczka.
Piekarnik nagrzewamy do temp. 200 C. Formę z piekarnika wykładamy papierem do pieczenia. Gwiazdki układamy na papierze. Każdą smarujemy rozmąconym białkiem i posypujemy płatkami migdałów. Wstawiamy do piekarnika. Pieczemy ok. 10 minut. Czynność powtarzamy z pozostałym ciastem. Ciasteczka studzimy i oprószamy cukrem pudrem. Można przechowywać w metalowej puszce. Smacznego:)