Pyszne, po prostu pyszne :) Delikatne, kruche, maślane i orzechowe, czyli takie, jakie najbardziej lubię:) a nawet uwielbiam. Zresztą wszystkim smakowały:)
Składniki:
(na około 24 ciastka)
- 1 szklanka mąki pszennej
- pół łyżeczki soli
- 225 g miękkiego masła (można pół na pół z margaryną)
- 2/3 szklanki ciemnego brązowego cukru
- 1 duże żółtko
- 2/3 szklanki drobno posiekanych orzechów włoskich
- połówki orzechów włoskich, do dekoracji
Wykonanie:
Mąkę mieszamy z solą. Masło ucieramy z cukrem mikserem na lekką masę. Dodajemy żółtko, nadal ucierając. Wsypujemy mąkę, miksujemy na końcu dodajemy orzechy i mieszamy.
Z ciasta robimy kulki wielkości orzecha włoskiego i układamy na blaszce w sporych odstępach (dużo urosną na boki). Ciasto będzie klejące, ale takie ma być (za źródłem przepisu nabierałam łyżką, a następnie obtaczałam w mące). Na środku każdego ciasteczka kładziemy połowę orzecha i mocno wciskamy.
Pieczemy w temperaturze 160ºC przez około 15 minut. Wyjmujemy, studzimy na blaszce, potem szeroką szpatułką przekładamy na kratkę (są bardzo delikatne). Wręcz rozpływają się w ustach, pychota!! Smacznego :)