Pyszne, mięciutkie pączuszki na jogurcie w 20 minut :) Nie sądziłam, że faktycznie uda się to łącznie ze smażeniem, ale zrobienie ciasta zajęło mi 5 minut, a smażenia dużo nie było, robiłam ciut większe, więc miałam tylko 2 tury. Paczuszki są pyszne, zwłaszcza od razu po usmażeniu, ja dodałam jeszcze liofilizowanej truskawki, stąd na zdjęciu różowe akcenty w środku :) Jeśli nie macie czasu na przygotowanie prawdziwych pączków, te przypadną Wam do gustu :)
Składniki:
- 250 g mąki pszennej (typ od 400 do 550 )
- 200 g jogurtu naturalnego kremowego
- 50 g cukru pudru
- około 1 łyżeczki otartej skórki z cytryny
- 2 jajka (rozmiar L)
- 2 łyżeczki proszku do pieczenia
- szczypta soli
- około 2 łyżek rumu (można pominąć)
- tłuszcz do smażenia, może być olej, smalec lub olej ze smalcem
Wykonanie:
Ciasto możemy przygotować mikserem lub rózgą. Do miski wybijamy jajka, dodajemy cukier puder i mieszamy, tak aby składniki się połączyły. Następnie dodajemy jogurt naturalny, skórkę z cytryny, sól, proszek do pieczenia i mieszamy.
Na koniec dodajemy mąkę, rum i jeszcze przez chwilę mieszamy, tak żeby składniki dobrze się połączyły. Ciasto powinno być dość luźne i jeżeli jest za gęste, to należy dodać więcej jogurtu. Ja przygotowałam mikserem.
W garnku rozgrzewamy tłuszcz – można smażyć na samym oleju lub na samym smalcu, lub na obu jednocześnie. Przed wrzuceniem pączków na tłuszcz, najpierw wrzucamy kawałek ciasta, aby sprawdzić czy tłuszcz ma odpowiednią temperaturę, jeżeli ciasto się smaży od razu po wrzuceniu to znaczy że można smażyć pączki. Pod garnkiem zmniejszamy płomień na najmniejszy i smażymy pączki.
Ciasto nakładamy dwoma łyżkami. Łyżki zanurzamy w gorącym oleju, nabieramy około 1/3 łyżki ciasta i wkładamy do oleju, ciasto zsuwamy z łyżki drugą łyżką. Ja robiłam wielkości jednej łyżki, więc miałam większe. Pączki smażymy na jasno brązowy kolor, obracając je podczas smażenia. Usmażone układamy na ręczniku papierowym, aby odsączyć z nadmiaru tłuszczu. Gotowe pączki oprószamy cukrem pudrem. Smacznego :)