Chyba będzie u mnie znów mocno truskawkowo, pełne dwie łubianki truskawek mam do przerobienia:) Koktajl piję na śniadanie i kolację, jutro pewnie zrobię pierożki z truskawkami, i jakąś tartę na weekend :) A dziś na kolację były pampuchy:)
Składniki:
(na ok. 9-10 bułeczek)
- 3,5 szklanki mąki pszennej
- 50g drożdży
- szklanka letniego mleka
- 2 łyżki cukru
- 2 łyżki oleju
- szczypta soli
Sos truskawkowy:
- 200g truskawek lub więcej
- cukier do smaku
- opcjonalnie jogurt naturalny
Wykonanie:
Z drożdży, mleka, cukru i 2 łyżek mąki robimy zaczyn. Przykrywamy i odstawiamy do wyrośnięcia. Wyrośnięty zaczyn dodajemy do reszty mąki, oleju i szczypty soli. Wyrabiamy gładkie i elastyczne ciasto (około 10 minut). Odrywamy po kawałku ciasta, formujemy kulkę, układamy na papierze do pieczenia wysmarowanym olejem, lekko spłaszczamy. Bułeczki przykrywamy i odstawiamy do wyrośnięcia. Wyrośnięte bułeczki wkładamy do naczynia do gotowania na parze, lub np. jak ja na gazie zawiązanej na krawędziach garnka i parujemy około 8 minut.
Truskawki i cukier wrzucamy do blendera i miksujemy krótko. Parowańce polewamy sosem truskawkowym, jeśli preferujecie sos truskawkowo-jogurtowy wówczas dodajecie jeszcze jogurt do sosu. Smacznego:)