Uwielbiam kalafiora, najlepiej z bułeczką tartą i masełkiem, ale lubię też testować ciekawe przepisy z jego udziałem. Ta tarta zachęciła mnie od razu :) Wyszła pyszna, kruche ciasto, takie między kruchym a francuskim, nawet na drugi dzień było kruche – rewelacja. A nadzienie, no cóż mocno kalafiorowe – jak dla mnie tarta bardzo dobra, smaczna nawet na zimno :) Wielbiciele kalafiorów na pewno się nie zawiodą :)
Składniki:
Ciasto:
- 1 i 1/4 szklanki mąki pszennej
- 3/4 kostki (150 g) zimnego masła
- 1/4 łyżeczki soli
- 3-5 łyżek zimnej śmietanki 30 proc. (użyłam 18%)
Farsz:
- 1 duży kalafior
- 4 jajka
- 1 szklanka (250 ml) śmietanki 30 proc. (użyłam 18%)
- 150 g tartego żółtego sera typu Cheddar (lub innego ostrego sera)
- gałka muszkatołowa
- sól
- pieprz
- papryka (opcjonalnie)
Wykonanie:
Ciasto: w dużej misce rozcieramy palcami posiekane zimne masło z mąką i solą, aż masa będzie przypominać mokry piasek. Do mieszanki dodajemy 3 łyżki śmietanki i zagniatamy ciasto. Jeśli ciasto się rozpada, dodajemy śmietanki i zagniatay, aż ciasto będzie zwarte i elastyczne. Ja użyłam malaksera. Formujemy kulę, spłaszczamy, zawijamy w folię spożywczą i wstawiamy do lodówki przynajmniej na godzinę.
Schłodzone ciasto rozwałkowujemy na wysypanej mąką stolnicy (lub blacie) i wykładamy nim formę do tarty o średnicy, formując wysoki brzeg. Nakłuwamy dno widelcem i ponownie wstawiamy do lodówki do schłodzenia na 30 minut. Wyjmujemy ciasto z lodówki, wykładamy papierem do pieczenia lub folią aluminiową, wsypujemy ciężarkami (lub suchą fasolą) i wstawiamy do piekarnika rozgrzanego do 170 st. Pieczemy z obciążeniem, aż ciasto będzie jasno-złociste, ok. 20 minut. Po tym czasie wyjmujemy formę z pieca, delikatnie zdejmujemy papier z obciążeniem i pieczemy kolejne 20 minut. Wyjmujemy i lekko studzimy.
Podczas gdy ciasto się chłodzi można sobie już przygotować farsz.
Umytego kalafiora obgotowujemy w całości w osolonym wrzątku ok. 4 minuty, odcedzamy i studzimy. W misce lub dzbanku roztrzepujemy jajka i śmietankę, doprawiamy gałką muszkatołową, solą i pieprzem.
Na podpieczonym spodzie układamy pokrojone w grube plastry różyczki kalafiora, zalewamy masą śmietanowo-jajeczną i posypujemy startym serem. Ja dodałam jeszcze świeżą kolorową paprykę, pokrojona w paski. Wstawiamy do piekarnika i pieczemy ok. 40 minut, aż masa się zetnie. Lekko studzimy i podajemy na ciepło lub w temperaturze pokojowej. Smacznego :)