Latem można przygotować zupkę z botwinki, ale teraz kiedy botwinki brak, można przygotować równie pyszną zupę buraczkową :) Mi nawet taka bardziej smakuje. Nie żałuję buraczków, daję ich więcej dzięki temu zupa ma intensywny kolor i smak :) Troszkę zmodyfikowałam poniższy przepis i podaję z moimi modyfikacjami.
Składniki:
- 1,5 litra bulionu warzywnego (lub mięsnego, ja robiłam na żeberkach)
- 2 średnie buraki (u mnie 4szt)
- 2 średnie marchewki
- 1 średnia pietruszka
- kawałek selera
- kawałek pora
- 2 liście laurowe
- 4 kulki ziela angielskiego
- 4 kulki jałowca
- sól
- pieprz
- szczypta cukru
- majeranek
- śmietana 22% do zabielenia
Wykonanie:
Bulion zagotowujemy z liśćmi laurowymi i zielem angielskim. Dorzucamy pokrojone: marchew, pietruszkę, seler, por oraz starte na dużych oczkach tarki buraki (u mnie pokrojone w kostkę). Ja gotowałam bulion na żeberkach razem z zielem, jałowcem, liściem i włoszczyzną. Dopiero jak bulion był gotowy dorzuciłam buraczki pokrojone w kostkę. Gotujemy około 10/15 minut, następnie doprawiamy przyprawami. Jeśli buraczki same z siebie nie dały pięknego koloru, dobarwiamy zupę koncentratem buraczanym. Jeśli zupa jest mało kwaśna dodajemy ocet lub cytrynę. Na koniec zabielamy całość, lub bezpośrednio na talerzu dajemy kleks śmietany. Smacznego :)