Puszyste bułeczki, które długo zachowują świeżość. Przygotowuję je dosyć często, od jakiegoś czasu są naszymi ulubionymi bułeczkami. Mogę zrobić na kolację, a na śniadanie są równie pyszne i nadal mięciutkie. Zdecydowanie mój faworyt wśród bułeczek :)
Składniki:
- 460 g mąki pszennej
- 1 średnie jajko
- 1 łyżeczka soli
- 300 ml kefiru
- 2 łyżki oleju lub oliwy
- 1 łyżeczka miodu lub cukru
- 14 g świeżych drożdży
Wykonanie:
Jeśli używacie świeżych drożdży, to trzeba przygotować rozczyn, czyli do małej miseczki wkładamy drożdże (świeże) dodajemy trochę kefiru, miód, całość mieszamy i odstawimy na chwilę, aby drożdże zaczęły pracować. Jeśli chcecie użyć drożdży suchych, to dodajcie je do mąki.
Wszystkie składniki umieszczamy w misce miksera, wyrabiamy gładkie ciasto, ciasto wyrabiamy przez 3-4 minuty na średnich obrotach. Ciasto będzie dość klejące, ale nie dosypujcie więcej mąki. Po wyrobieniu ciasta należy przykryć miskę folią spożywczą i odstawić na około 40 minut w ciepłe miejsce do wyrośnięcia ciasta.
Po tym czasie wyjmujemy ciasto z miski na podsypany mąka blat i formujemy z ciasta długi wałek, lekko spłaszczamy, a następnie kroimy na 12 kawałków lub 6 dużych paluchów. Bułki przekładamy na wyłożoną papierem do pieczenia blachę, bułki przykrywamy ściereczką i odstawiamy na 25 minut do wyrośnięcia. Ja kładę do blaszki na ciasto, aby do siebie przylegały (jak w tych bułeczkach)
Piekarnik rozgrzewamy do 200 st C. Wyrośnięte bułki wstawiamy do gorącego piekarnika, pieczemy około 15- 20 minut do zarumienienia wierzchu bułek. Po upieczeniu wyjmujemy z piekarnika i przekładamy bułki (chwytając za papier) na kratkę, pozostawiamy do wystygnięcia. Są pyszne zarówno z masełkiem, twarożkiem czy dżemem :) Smacznego:)