Uwielbiam charlotte’y :) Są pyszne i bez pieczenia. W upalne dni, jakie ostatnio mamy, takie ciasto pozwala unikać piekarnika i cieszyć się pysznym deserem :) Najczęściej robię owocowe charlotte’y, ale natknęłam się na ten przepis i już wiedziałam, że koniecznie muszę ją wypróbować. Uwielbiam kawowe słodkości :) Nie żałuję, jest pyszna, kremowa, rozpływająca się w ustach. Kawowa pianka :) I jest naprawdę prosta w przygotowaniu, chociaż trzeba poczekać, aż krem przestygnie a później całość zastygnie. Mnie to nie przeszkadzało, mogłam spokojnie przygotowywać ją w tzw. międzyczasie ;) Dodatkowo jeszcze sobie ułatwiłam, bo spód zrobiłam po prostu z okrągłych biszkoptów.
Składniki:
- 500 ml mleka
- opakowanie budyniu śmietankowego
- 3 łyżki kawy rozpuszczalnej
- 75 g cukru
- 26 biszkoptów "języczków"
- 100 g mąki
- 4 płaty białej żelatyny (ja użyłam w proszku, dałam około 3 - 4 łyżeczek)
- 500 g śmietany kremówki
- 2 opakowania cukru waniliowego
- 25 g mlecznej czekolady
- Kakao (zapomniałam użyć;) )
- Olej
Wykonanie:
125 ml mleka, budyń, kawę i cukier dobrze mieszamy. 375 ml mleka zagotowujemy, zdejmujemy z płyty/ z gazu itp.:)) , dodajemy rozpuszczony budyń i ponownie ustawiamy na płycie. Gotujemy przez minutę, cały czas mieszając, aż zgęstnieje. Budyń przekładamy do miski, przykrywamy folią spożywczą i odstawiamy na 2 godziny, aby zupełnie ostygł.
11 biszkoptów przecinamy na pół. 15 biszkoptów kruszymy i mieszamy z roztopionym masłem. (w źródłowym przepisie zapomniano o maśle w składnikach, ale jeśli chcecie przygotowywać spód wg tego sposobu to myślę, że 50 g wystarczy, chodzi o strukturę mokrego piasku, jeśli będzie za suche, trzeba dodać więcej masła). Paterę smarujemy olejem, ustawiamy na niej obręcz tortownicy (19 cm), w środku umieszczamy pokruszone biszkopty z masłem i dociskamy tak, aby powstał spód ciasta. Zostawiamy odstęp między tortownicą a ciastem i przy obręczy ustawiamy poprzekrawane biszkopty.
Ja na spód wykorzystałam gotowe okrągłe biszkopty, poustawiałam je w tortownicy 21 cm, zostawiając odstęp od brzegu. Biszkopty języczki maczałam delikatnie w masie (jak już była gotowa), by nie wywracały się w tortownicy i „grzecznie stały”:) Nie liczyłam sztuk ;)
Żelatynę namaczamy w zimnej wodzie (ja rozpuściłam w niewielkiej ilości wrzątku i wystudziłam), 400 g śmietany ubijamy z cukrem waniliowym, żelatynę dociskamy, roztapiamy, mieszamy najpierw z łyżką, a następnie z resztą śmietany. Ja jw. wspomniałam rozpuściłam żelatynę we wrzątku i przestudziłam, dalej postępowałam zgodnie z przepisem. Zimny budyń mieszamy za pomocą robota kuchennego, dodajemy bitą śmietanę i delikatnie mieszamy. Krem nakładamy do formy, wyrównujemy i wstawiamy do lodówki na 4 godziny. Z czekolady ścinamy wiórki (ja wykorzystałam gotowe). 100 g śmietany ubijamy. Dekorujemy wiórkami czekoladowymi, śmietaną i kakao. Smacznego :)