Ciasto, które swoim kształtem przypomina jajko sadzone :) Delikatny sernik bez pieczenia z brzoskwiniami i galaretką. Przegapiłam moment tężenia galaretki i już była zbyt gęsta, by powierzchnia była super gładka. Są też taki chropowaty wygląd na moim cieście :) Było już zbyt późno na ponowne roztapianie i zastyganie galaretki :) Jeśli chcecie, by powierzchnia galaretki była gładka to pilnujcie, by nie zastygła za bardzo :) Nie ma to oczywiście żadnego wpływu na smak, dlatego ja już tak zostawiłam:) Dla wzbogacenia smaku dodałam niewielką ilość aromatu do masy serowej. Sernik bardzo przypadł do gustu degustatorom :) Sprawdzi się na różne okazje, na Wielkanoc też pasuje :)
Składniki:
Wymiary formy: 25x36 cm (u mnie 26x26cm)
- 1 kg sera białego dwukrotnie mielonego
- 500 ml śmietanki 30%
- 4 łyżki cukru pudru
- 5 łyżeczek żelatyny
- 1/3 szklanki wrzątku
- 2 puszki brzoskwiń połówek w zalewie
Dodatkowo:
- około 150 g herbatników maślanych
- 2 galaretki przezroczyste
- 500 ml wrzątku
Wykonanie:
Na spodzie formy wyłożonej papierem do pieczenia układamy herbatniki. Żelatynę rozpuszczamy we wrzątku. Dobrze schłodzoną śmietankę ubijamy na sztywno z cukrem pudrem. Partiami dodajemy ser biały i wlewamy zimną żelatynę. Masę serową wykładamy na herbatniki i wstawiamy do lodówki do stężenia. Na stężałej masie serowej układamy odsączone połówki brzoskwiń. Galaretki przezroczyste rozpuszczamy w 500 ml wrzątku. Lekko tężejącą galaretkę wylewamy na brzoskwinie. Galaretka nie powinna przykryć brzoskwiń całkowicie, chociaż u mnie prawie przykryła - miałam mniejszą foremkę. Ciasto wstawiamy do lodówki do stężenia. Smacznego :)