Z okazji imienin mój brat zażyczył sobie specjalne galaretki. Imieniny ma 11 listopada, zatem galaretki musiały być w naszych narodowych barwach:) Jako, że galaretki same w sobie mają mało wyrazisty smak, było to nie lada wyzwaniem i musiałam troszkę poeksperymentować. Na bazie wielu przepisów znalezionych w Internecie i innych domowych źródłach udało mi się stworzyć to, czego oczekiwał:) Największy problem miałam z białą warstwą, łatwo zrobić białą galaretkę, ale trudniej sprawić, by miała intensywny smak:) W przypadku dużej ilości żelatyny, smak jest mniej wyrazisty, więc dodałam serka homogenizowanego, nie można go jednak dać za dużo, bo wtedy będzie bardziej kremowa i będą trudności z wyjmowaniem z foremek. Takie rozwiązanie polecam w przypadku, gdy chcemy zrobić taką warstwę jako np. wierzch ciasta. Na szczęście się udało, ale byłam pełna obaw:) Podaję zatem mój przepis na galaretki waniliowo-truskawkowe:)
Składniki:
(na 4 foremki na czekoladki lub kostki lodu- silikonowe)
Warstwa biała (waniliowa):
- 200 ml śmietanki kremówki (płynnej)
- 25g żelatyny
- laska wanilii
- 125 g serka homogenizowanego waniliowego
- cukier waniliowy (1 opakowanie lub kilka łyżek domowego)
- ekstrakt waniliowy
Warstwa czerwona (truskawkowa):
- 3 łyżki żelatyny
- 2 łyżki galaretki truskawkowej
- 2 garście truskawek (mogą być mrożone)
- cukier do smaku
- sok z cytryny
Wykonanie:
Zaczniemy od warstwy białej, gdyż będzie jako pierwsza wlewana do foremek, jednak galaretki te bardzo szybko zastygają (z uwagi na dużą ilość żelatyny), więc warstwę truskawkową przygotowujemy właściwie równolegle:)
Galaretka waniliowa: Żelatynę rozpuszczamy w niewielkiej ilości wrzątku. Mieszamy szybko do dokładnego rozpuszczenia. Zostawiamy do lekkiego przestygnięcia. W tym czasie śmietankę lekko podgrzewamy z cukrem waniliowym i laską wanilii przekrojoną wzdłuż, ziarenka wanilii wyjmujemy z laski i wrzucamy do śmietanki, następnie dodajemy pozostałą laskę, by się razem podgrzało. Nie doprowadzamy do wrzenia. Ja nie miałam świeżej wanilii, ale użyłam takiej z domowego cukru waniliowego (wrzuciłam kilka). Zdejmujemy z gazu, zostawiamy na chwilkę, by aromat z lasek jeszcze się wzmocnił. Wyjmujemy ze śmietanki laski/laskę wanilii, a następnie dodajemy żelatynę i dokładnie mieszamy. Gdyby zdążyła za bardzo zastygnąć, to znów lekko podgrzewamy, by się wszystko ładnie połączyło. Zostawiamy do ostygnięcia. Gdy jest już letnia, ale nie zastygnięta, dodajemy serek waniliowy, ekstrakt, ewentualnie odrobinę amaretto do smaku i dokładnie mieszamy. W tej postaci galaretka musi być bardzo słodka i mieć intensywny smak, pamiętajmy, że po zastygnięciu będzie już mniej intensywna. Wlewamy do foremek do połowy wysokości. U mnie przy czwartej foremce już prawie zastygła galaretka, można wówczas odrobinę podgrzać, by była bardziej płynna.
Galaretka truskawkowa: żelatynę i galaretkę rozpuszczamy w ½ szklanki wody. Lepiej to zrobić prawie równocześnie z rozpuszczaniem żelatyny przy warstwie białej, nawet jeśli zacznie tężeć wcześniej lekko podgrzejemy Truskawki miksujemy w blenderze (Ja użyłam truskawek mrożonych, zmiksowałam całe opakowanie, na wypadek, gdyby intensywność smaku była niewystarczająca:) – zużyłam połowę musu. Nie można przesadzić z ilością, bo nam nie zastygnie galaretka). Dodajemy mus truskawkowy do galaretki, łyżkę soku z cytryny oraz cukier do smaku. Mieszamy i zostawiamy warstwę do lekkiego stężenia, jeśli zauważycie, że nie tężeje to można dodać znów żelatyny i galaretki (oczywiście wcześniej rozpuszczonej). To na wypadek, gdybyście zauważyli, że to jeszcze nie ta konsystencja lub dodaliście za dużo musu truskawkowego:) Ja robiłam równolegle obie warstwy, żeby mieć pewność, że obie galaretki mają odpowiednią konsystencję. Jak zaczyna tężeć (ale nadal jest płynna) wlewamy do foremek na warstwę białą, w przypadku zbytniej gęstości podgrzewamy ponownie do uzyskania płynnej konsystencji.
Wstawiamy do lodówki, chociaż galaretki tężeją praktycznie od razu. Po godzince albo wcześniej, delikatnie wyjmujemy z foremek. Uważamy zwłaszcza na warstwę białą, bo jest delikatna. Jak chcecie mieć pewność, że galaretka waniliowa będzie bardziej zwarta pomijacie serek homogenizowany - wtedy bez problemu wychodzi z foremek. Wyglądają bardzo efektownie i mają smaczny truskawkowo-waniliowy smak:) Smacznego:)
Źródło: Eksperyment własny, na bazie wielu przepisów.