Czekoladowa szarlotka? Czemu nie:) Nie próbowałam wcześniej, a że uwielbiam szarlotki i ciasta czekoladowe to połączenie od razu mnie skusiło:) Pyszne ciasto, zarówno na ciepło jak i na zimno, chociaż ja szarlotki uwielbiam na ciepło:) Warto wypróbować dla odmiany od tradycyjnych szarlotek:)
Składniki:
Ciasto
- kostka margaryny (dałam masło 200 g)
- 40 dag mąki
- łyżeczka proszku do pieczenia
- 3 łyżki kakao
- 1 łyżka ekstraktu waniliowego
- 2-3 jajka (zależy od wielkości)
- 3 łyżki cukru
Nadzienie:
- 7 jabłek (użyłam mniej)
- 25 g masła
- 50 g czekolady gorzkiej
- cukier do smaku
- sok z cytryny do smaku
- łyżeczka cynamonu
Wykonanie:
Margarynę łaczymy z mąką, cukrem i kakao, aż się utworzy kruszonka. Dodajemy jajka, ekstrakt waniliowy i zagniatamy ciasto, aż utworzy się kula. Ciasto dzielimy na dwie części. Jedną wykładamy na tortownicę, razem z bokami, a pozostałą wkładamy do lodówki na 30 minut. Uzyłam formy 21 cm.
Jabłka obieramy i kroimy w kostkę. Rozpuszczamy masło, dodajemy połowę jabłek, cynamon i cukier. Dusimy jabłka do miękkości. Dodajemy drugą połowę jabłek, aby miały ciekawą strukturę. Łamiemy czekoladę, dodajemy do jabłek i mieszamy, żeby się rozpuściła (na wyłączonym gazie). Masę jabłkową studzimy. Ciasto nakłuwamy widelcem, ja je troszkę podpiekłam. Na podpieczone ciasto wykładamy masę jabłkową. Drugą część ciasta wyjmujemy z lodówki, rozwałkowujemy, wycinamy ciasteczka o różnych kształtach. Układamy na wierzchu. Pieczemy 40 minut w 175 stopniach lub w zależności od piekarnika :) Po wystudzeniu posypujemy ciasto cukrem pudrem. Smacznego:)