Sezon truskawkowy już prawie minął, ale jeśli jeszcze uda się je znaleźć można przygotować na weekend :) Tarta jest prosta i szybka. Robiłam z niewielką ilością kremu, jeśli lubicie bardziej widoczną warstwę można podwoić składniki. Ja chciałam uniknąć „wylewania się” kremu w trakcie jedzenia ;)
Składniki:
Kruche ciasto:
- 175 g mąki pszennej (może być krupczatka)
- 50 g cukru pudru
- 100 g masła, zimnego
- 1 łyżka gęstej kwaśnej śmietany 18%
- 1 żółtko
Krem patissiere
- 250 ml mleka
- 100 g cukru (zwykłego) -można dać troszkę mniej
- 50 g mąki pszennej
- 2 żółtka
- skórka z 1 cytryny (starta)
- 50 g masła miękkiego
Wykonanie:
Ciasto: Mąkę przesiewamy, dodajemy masło i siekamy ostrym nożem. Dodajemy żółtko, cukier, śmietanę. Szybko zagniatamy i formujemy kulę, lekko spłaszczamy i owijamy folią. Ja robiłam ciasto w malakserze. Schładzamy w lodówce przez 1 godzinę. Tortownicę o średnicy 25 cm wykładamy papierem do pieczenia. Kruche ciasto wyjmujemy z lodówki, rozwałkowujemy do wymiarów formy, przenosimy do niej, dokładnie wylepiamy palcami i wyrównujemy. Nakłuwamy widelcem. Pieczemy w temperaturze 200ºC przez około 20 minut, do jasnozłotego koloru. Wyjmujemy i studzimy na kratce.
Krem: Do rondelka (najlepiej o grubym dnie) wsypujmy cukier, dodajmy żółtka i mieszamy dokładnie. Stawiamy na małym ogniu, wsypujmy mąkę i skórkę z cytryny. Cały czas mieszając, dodajemy stopniowo mleko (robimy to powoli i uważamy, żeby nie powstały grudki). Gotujmy na małym ogniu (cały czas mieszając) tak długo, aż krem zgęstnieje (kilka-kilkanaście minut). Studzimy.
Masło miksujemy na puszystą masę. Budyń po ostygnięciu dodajemy do masła i dokładnie miksujemy. Nakładamy na ostudzoną tartę i dekorujemy truskawkami. Wstawiamy do lodówki na jakiś czas, niech budyń stężeje (ja robiłam wieczorem wiec była w lodówce całą noc). Smacznego :)
Źródło: Przepis własny.