Uwielbiam placki ziemniaczane:) Niestety nie posiadam jeszcze robota kuchennego, który starłby mi ziemniaki świeże, bo na tarce nie lubię tego robić, zwłaszcza w większej ilości:) Dlatego na razie ratuje się innym wariantem placków ziemniaczanych:) Też bardzo dobre :) Na razie muszą wystarczyć:)
Składniki:
- 5 czubatych łyżek ugotowanych i już rozgniecionych ziemniaków (dodałam troszkę więcej)
- 1 całe jajko
- 1 łyżeczka drobniutko posiekanej natki pietruszki
- 1 płaska łyżka mąki ziemniaczanej
- 1 solidna łyżka jogurtu naturalnego
- przyprawy do smaku – sól, pieprz ziołowy lub czarny, świeżo mielony, czerwona słodka papryka
- tłuszcz do smażenia
Wykonanie:
Ziemniaki przekładamy do miski, dodajemy pietruszkę, wbijamy jajko, po czym dokładnie mieszamy. Następnie do masy dodajemy mąkę ziemniaczaną oraz jogurt i dokładnie mieszamy na spójne ziemniaczane ciasto. Jeśli ziemniaki nie były wcześniej doprawiane, to doprawiamy je do smaku: solą, pieprzem, czerwoną słodką papryką lub innymi ulubionymi przyprawami.
Rozgrzewamy mocno patelnię, dodajemy tłuszcz i na mocno rozgrzany wykładamy zwilżoną łyżką masę ziemniaczaną, formując placki dowolnej wielkości. Smażymy z obu stron na średnim ogniu na złociście brązowy kolor tak, by z zewnątrz były ładnie przypieczone i chrupkie, a w środku straciły surowość i były upieczone. Usmażone przekładamy na metalową kratkę, by nieco przez chwilę odparowały, zachowując jednocześnie swą chrupkość (nie zmiękną od pary tak, jakby zmiękły, stygnąc na talerzu), po czym od razu podajemy np. z kleksem śmietany :) Smacznego:)