W weekend mogę poświecić więcej czasu na przygotowanie obiadu, więc tym razem mięsko wołowe duszone we własnym sosie. Długo trzeba na nie czekać, ale warto:) Podałam je z kaszą jęczmienną i sałatką z kapusty pekińskiej. Robiłam z połowy poniższych proporcji.
Składniki:
- 1 kg mięsa wołowego bez kości
- 2 średniej wielkości cebule (zastąpiłam czosnkiem)
- 1 łyżka musztardy
- ziele angielskie
- listek laurowy
- sól , pieprz , papryka wędzona lub słodka
- mąka
- oliwa lub olej do smażenia
Marynata:
- 2 łyżki octu balsamicznego
- 2 łyżki oliwy
Wykonanie:
Mięso myjemy i osuszamy papierowym ręcznikiem. Kroimy w poprzek włókien na 1 cm plastry, lekko rozbijamy je tłuczkiem. Każdy plaster smarujemy mieszaniną octu balsamicznego i oliwy - przekładamy do miski, przykrywamy i odstawiamy na ok. 60-70 minut.
Następnie mięso solimy i oprószamy pieprzem oraz obtaczamy w mące. Szybko obsmażamy na rozgrzanym tłuszczu na rumiano, przekładamy do garnka o grubym dnie. Na tym samym tłuszczu podsmażamy pokrojoną w półplasterki cebulę (u mnie czosnek), przekładamy do garnka z mięsem. Dodajemy musztardę, kilka ziarenek ziela angielskiego, listek laurowy oraz łyżeczkę papryki. Zalewamy wodą do 3/4 wysokości mięsa.
Stawiamy garnek na niedużym ogniu i dusimy pod przykryciem do miękkości, od czasu do czasu delikatnie mieszając. W razie potrzeby podlewamy wodą. Im starsze mięso, tym dłużej będzie się dusić. Moje się trochę dusiło, ponad godzinkę. Podajemy z kaszą i sałatką lub innymi ulubionymi dodatkami:) Smacznego:)