Szybki lekki obiad lub kolacja na ciepło z wykorzystaniem tego co znajdziemy w lodówce ;) Czyli tzw. czyszczenie lodówki lub modne ostatnio gotowanie zero waste ;) Zostało mi po łyżce fasolki i botwinki z wczorajszego obiadu, zatem dziś można je wykorzystać do frittaty. Często robię frittatę lub omlet jak nie mam czasu na obiad/kolację a chcę coś na ciepło albo gdy trzeba dokończyć końcówki z dnia poprzedniego ;) Proste, szybkie i smaczne :)
Składniki:
(na 1-2 porcje)
- 2-3 jajka (można więcej, zależy od wielkości patelni i ilości dodatków)
- 1-2 łyżki ugotowanej fasolki szparagowej z czosnkiem
- 1-2 łyżki botwinki z parmezanem
- 1/3 papryki żółtej
- kilka plasterków czerwonej papryki
- 2 łyżki kukurydzy konserwowej
- kulka mozzarelli
- 4 łyżki oliwy
- sól
- pieprz
Wykonanie:
Na patelni rozgrzewamy 2 łyżki oliwy, wkładamy pokrojoną fasolkę szparagową, pokrojoną w kostkę paprykę. Chwilę przesmażamy. Doprawiamy solą i pieprzem. Jajka roztrzepujemy z solą i pieprzem i wlewamy do warzyw. Na wierzch wrzucamy botwinkę, kukurydzę, ewentualnie dodatkową paprykę. Smażymy na małym ogniu około 5 minut. I teraz mamy do wyboru trzy opcje:
- Jeśli używamy piekarnika to w tym momencie kładziemy pokrojoną w plastry mozzarellę i wstawiamy patelnię do piekarnika na jakieś 5 minut, aż jajka całkiem się zetną a mozzarella roztopi
- Jeśli nie mamy naczynia, które można wstawić do piekarnika wówczas smażymy jeszcze 5 minut, aż jajka się zetną (przykrywamy pokrywką) a dopiero potem kładziemy mozzarellę i czekamy, aż się roztopi.
- Można również zsunąć frittatę na talerz, rozgrzać szybko pozostałą oliwę, następnie zsunąć z talerza frittatę położyć mozzarellę i przesmażyć krótko (1-2 minuty) drugą stronę. Ważne, żeby nie przywarła do patelni, bo inaczej będzie problem z przekręcaniem na drugą stronę.
Zsuwamy frittatę na talerz lub serwujemy prosto z patelni. Smacznego:)
Źródło: Przepis własny.